670. Na nowo jeden rok przeminął
  
  Kolejność prezentacji V1 V2 V3 V4 V5 
   Zwrotka 1
  Na nowo jeden rok przeminął,
  Cel dążeń naszych — wieczność zbliża się.
  Żem pośród nieszczęść nie zaginął,
  Że dobroć Twa wspierała ciągle mię,
  Zawdzięczam Tobie, Panie, Boże mój!
  Bom ja tak w życiu jak i w śmierci Twój.
  
   Zwrotka 2
  Znikają krótkie życia chwile,
  Nietrwałą jest ziemskiego szczęścia moc,
  Ach, nieraz słońce świeci mile,
  A wnet je tłumi ciemna burzy noc,
  Gdy, Boże, ręka Twa osłania mię
  Nieszczęścia wtedy nie ulęknę się.
  
   Zwrotka 3
  Ty jesteś, Boże, tarczą moją,
  Twa łaska nowych mi udziela sił;
  Gdym błagał Cię o pomoc Twoją,
  Tyś mi obroną i pociechą był.
  Dlaczegóż bym się miał przyszłości bać,
  Gdyś raczył mi dowody łaski dać?
  
   Zwrotka 4
  Twe imię święte będę sławił
  I w Twym przymierzu będę ciągle trwał,
  Boś mię od złego, Panie, zbawił
  I w słowie Swym obfitość pociech dał.
  Słabości moje racz przebaczyć ii,
  I łaskę zlej na przyszłe życia dni!
  
   Zwrotka 5
  Sam wspieraj chwiejne kroki moje
  I każej chwili racz kierować mną!
  Gdy śmierć tworzy swe podwoje,
  Wprowadzisz mię, gdzie wierni Twoi są.
  Niebiański wówczas głosu Twego dźwięk
  Ostatni piersi moich stłumi jęk.
  
  
Utworzone przez OpenSong