664. Gdy wieczorem gwiazdki płoną
  
  Kolejność prezentacji V1 V2 V3
   Zwrotka 1
  Gdy wieczorem gwiazdki płoną,
  Na wysokim niebios tle,
  Zda się, że aniołów grono
  Duszę mą do nieba zwie.
  Tęskne wtedy z serca płyną,
  Tęskne myśli w niebios tło,
  Gdzie w ojczyźnie bóle giną,
  Łzy tęsknoty prędko schną.
  
   Zwrotka 2
  Wprawdzie jeszcze moje ciało
  Mieszka w ciemnym dole łez,
  Lecz me oko już dojrzało Kraj,
  gdzie smutku, żalu kres.
  W tym promiennym wiary kraju
  Nie ma cieni, nie ma nędz,
  Tam pielgrzymi już mieszkają
  W szacie z lśniąco białych przędz.
  
   Zwrotka 3
  Gwiazdy złote, jasno lśnijcie
  Wszystkim biednym w ziemski kraj,
  Smutnych synów ludzkich zwijcie
  Wznosić serca w jasny raj!
  By w nadziei, żywej wierze
  Mogli się w niebiosa wzbić,
  Całym sercem swym i szczerze
  Boga pieśnią chwały Czcić!
  
Utworzone przez OpenSong