575. Kto wskaże mi drogę do miasta górnego?
  
  Kolejność prezentacji V1 C V2 C V3 C V4 C V5 C V6 C V7 C V8 C V9 C
   Zwrotka 1
  Kto wskaże mi drogę do miasta górnego?
  Tu dosyć, aż nadto mam życia nędznego;
  W ulicach się kłótnia przechadza krwi chciwa,
  A w murach się zazdrość plu¬gawa ukrywa.
  
   Refren 
  W grodzie niebieskim kończy się złość,
  Tam ma ojczyzna, tum tylko gość.
  
   Zwrotka 2
  O, gdybym miał skrzydła, nad góry, doliny
  Leciałbym do pięknej, szczęśliwej krainy
  I tam bym odnalazł kryjówkę dla duszy
  Przed mocą nieszczęścia i wielkich katuszy.
  
   Zwrotka 3
  Tam kłamstwo nie chodzi, tam złość nie przebywa,
  W ulicach wciąż tylko pieśń chwały rozbrzmiewa.
  Nie słychać tam więcej ni skarg, ni wzdychania,
  I bólu tam nie ma i nie ma płakania.
  
   Zwrotka 4
  Tam nie ma żebraków bo wszyscy bogaci,
  Tam królem jest Jezus i równość tam płaci.
  Tam zbrodnia przez bramę się wejść nie odważy,
  Bo anioł niebieski tam stoi na straży.
  
   Zwrotka 5
  Tam nie ma kościołów daleko czy blisko,
  Bo w każdym tam domu Pan obrał siedlisko.
  Tam światło nie świeci ni gwiazd, ni księżyca,
  Bo Pan tam jasnością, co wszystkim przyświeca.
  
   Zwrotka 6
  Tam nie ma sług Bożych w ubiorze kapłańskim,
  Bo każdy z osobna kapłanem jest Pańskim,
  I wszyscy w śnieżyste ubrani są szaty,
  A każdy w swym ręku tam lilii ma kwiaty.
  
   Zwrotka 7
  Niebieskich harfiarzy słuchają i Panu
  Dziękują za szczęście, za błogość ich stanu
  Prorocy i święci, wśród nich męczennicy
  I których postawił po Swojej prawicy.
  
   Zwrotka 8
  Co wiele zgrzeszyli, już są pojednani,
  Co wiele cierpieli — ukoronowani.
  Ze ziemi l prochu, z zakały światowej
  Obmyli swe szaty we krwi Barankowej.
  
   Zwrotka 9
  Więc chcę pielgrzymować w tym świecie niedoli
  Do kraju lepszego, aż Bóg mnie wyzwoli.
  Jak dziedzic niebieski, choć tu się zrodziłem,
  Odejdę stąd kiedyś, choć nie zasłużyłem
  
Utworzone przez OpenSong