429. Z głębokiej nędzy mojej dna
  
  Kolejność prezentacji V1 V2 V3 V4 V5 
   Zwrotka 1
  Z głębokiej nędzy mojej dna
  Do Ciebie wołam, Panie!
  Niech nieprzebrana łaska Twa
  Usłyszy me błaganie.
  Bo jeśli każdy ludzki błąd
  Pod sprawiedliwy weźmiesz sąd,
  Któż wtedy się ostoi?
   Zwrotka 2
  O, tylko jedna łaska Twa
  Me grzechy zgładzić może,
  A na nic ludzka moc się zda
  — Wyznaję to w pokorze.
  Bo czym się człowiek chlubić chce?
  Niech tylko Ciebie boi się
  I łaski Twojej błaga.
   Zwrotka 3
  Na litość Twą się całkiem zdam,
  Nie liczę na swe czyny;
  Nadzieję w Tobie tylko mam,
  Że mi odpuścisz winy.
  To mi przyrzeka słowo Twe
  — Pociecha moja, światło me,
  Otucha moja cała.
   Zwrotka 4
  A choćbym w trosce spędzać miał
  Noc całą aż do rana,
  W ufności jednak będę trwał,
  Że pomoc mam u Pana.
  Tak, prawy Izraelu, bądź
  Odrodzeń z Ducha, Nim się rządź
  I ufaj Bogu stale.
   Zwrotka 5
  Choć nas przytłacza ogrom win,
  Możniejsza łaska Boska;
  Choć grzeszny każdy ludzki czyn,
  Lecz Bóg się o nas troska.
  On, Pasterz dobry, owce Swe
  Wybawić i odkupić chce
  Od wszelkich nieprawości.
  
  
Utworzone przez OpenSong